Dość długo mnie nie było. Moje maleństwo pochłania większośc mojego czasu. Ale coś tam chwilami udaje mi się zrobić. Zaczętych prac przed porodem nie udało mi sie skończyć ale teraz ukończyłam jedną. Jest czas komunii więc pamiatki są teraz "chodliwe" jak to określił mój znajomy szklarz. Ja zrobiłam pamiątkę chrześniakowi mojego męża:
A to pamiątka wykonana rok temu dla mojej siostrzenicy:
i kartka dla niej:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz